Rodzina jako liberalny projekt cz. II
Autor: .
Ideologiczny projekt liberalnej lewicy sankcjonowaną prawnie doktryną
W procesie prawnego sankcjonowania projektu liberalnej lewicy wykorzystywane są międzynarodowe instytucje, takie jak ONZ czy Unia Europejska, dla których działalność ideologiczna staje się tak samo ważna, jak działalność polityczna a bywa, jak w przypadku ONZ, że ważniejsza. Bezradność tej organizacji na polu polityki zostaje zastąpiona aktywnością w sferze „określenia i bronienia praw człowieka”.
Ż perspektywy wszelkiego rodzaju rady, komisje, agencje działające przy ONZ cz UE, a także organizacje pozarządowe odgrywają ogromnie ważką rolę. „Są to prawdziwe grupy nacisku przeznaczone do odgrywania swoistych laboratoriów idei, co sprowadza się po prostu do mozolnego tworzenia kolejnych utopii. Powszechna Deklaracja Praw Człowieka z roku 1948 , która po II wojnie światowej była źródłem legitymizacji działań ONZ, w naszych czasach staje się katalogiem „praw” całkowicie nowego rodzaju: aborcji, antykoncepcji, eutanazji, obowiązkowej edukacji seksualnej, orientacji seksualnej, „zdrowej reprodukcji” i tak zwanych „praw reprodukcyjnych”. „Zdrowa reprodukcja” jest terminem oznaczającym chęć sprawowania kontroli nad procesem przekazywania życia w ten sposób, by zagwarantować jednostce bezpieczne i satysfakcjonujące życie seksualne a także kontrolować poziom płodności i ją planować”(Chiny). W rzeczywistości jednak prawa do rzekomej „reprodukcji” oznaczają coś zupełnie przeciwnego: prawo do nierozmnażania się, a także zgodę polityków na edukację seksualną, aborcję antykoncepcję i sterylizację . Z wyżej wymienionymi terminami ściśle związana jest teoria gender, wypracowana podczas zgromadzeń odbywających się pod auspicjami ONZ. Zakłada ona że płeć ma charakter kulturowy nie biologiczny, i temu stwierdzeniu, jak całej teorii gender nadawany jest charakter nie ideologiczny, ale naukowy.
Kwestionując istnienie obiektywnej prawdy, postmoderniści podważyli sens i istotę nauki, której zadaniem właśnie dochodzenie do prawdy. Obiektywna prawda pozwala na przykład postrzegać gender że to nauka i przy Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza przedmiotem badań „pracowników naukowych” są zagadnienia „tożsamości płci” czy „orientacji seksualnej” i tak zwana „polityka równościowa”.
Liberalna lewica, w tym ideologowie i działacze gender, tworzą kanon politycznejpoprawności, która z kolei staje się rodzajem cenzury i autocenzury, również w mediach. Człowiek tolerancyjny, a tylko taki liczy się we współczesnym świecie, pewnych rzeczy nie mówi, a nawet o pewnych rzeczach nie myśli. Przy czym tolerancja sprowadzona jest do tolerowania poglądów liberalno-lewicowych , w stosunku do przeciwników ideowych nie ma tolerancji. Tolerancja stała się formą terroru umysłowego ze strony liberalnej lewicy. Wprowadzono do walki z przeciwnikami kilka haseł-oskarżeń, które mają działać jak straszak i środek dyskredytujący ideologicznych wrogów. Do tych pojęć należy „kampania nienawiści” czy też „mowa nienawiści”, ksenofob, homofob, faszysta, szowinista i antysemita.
« Tolerancja – znosić, wytrzymać. Najstarsza definicja tolerancji jest bardzo klarowna i sugestywna. „Znosić” oznacza bowiem „cierpliwie znosić coś nieprzyjemnego”. „Wytrzymywać” – to pozostać w jakimś stanie fizycznym lub psychicznym niezwykle trudnym do zniesienia”. A zatem tolerancja wiąże się ze znacznym dyskomfortem (czasem wstrętem) związanym z przekraczaniem przez jednostki pewnych norm postępowania wypracowanych przez większość społeczeństwa. Tolerancja nie znaczy akceptację, czyli że jest to dobre. »
Ruch gender wchodzi w struktury państw i instytucji międzynarodowych, i poprzez nie skutecznie oddziałuje na społeczeństwo. Wprowadza swoje rewolucyjne porządki pod osłoną i z pomocą prawa, usypiając czujność społeczeństwa i nie pozostawiając mu wyboru. Prawo jest bowiem dla wszystkich i każdy mu podlega. Jest to tym gorzej, że ruch gender jest ponadnarodowy, a siły które go finansują, należą do globalnej niewidzialnej władzy, która sprawiedliwość społeczną, pogłębiające się rozwarstwienie społeczne i ubóstwo próbuje się zastąpić i zrekompensować swobodami seksualnymi. Czerpie przy tym wszystkim krociowe zyski, ponieważ amoralność jest bardzo dochodowa; rozwija się na niej przemysł aborcyjny, farmakologiczny, pornograficzny, reklamowy itd.
Legitymizację ONZ stanowiła Powszechna Deklaracja Praw Człowieka z roku 1948, która opierała się i wywodziła z prawa naturalnego i moralności chrześcijańskiej jako podstawy wszelkich innych praw, chroniących człowieka i podstawowe i naturalne instytucje społeczne takie jak rodzina i małżeństwo. Dziś zaś cała jego działalność sprowadza się wręcz do zakwestionowania zasad Deklaracji i źródła ich pochodzenia. W „katalogu” praw wypracowanych przez ONZ i UE oprócz aborcji, antykoncepcji, eutanazji, „praw reprodukcyjnych”, mamy dziś obowiązkową edukację seksualną, wybór orientacji seksualnej. ONZ,UE i podlegające im rady komisje, organizacje pozarządowe są, jak mówi prof. Roberto de Mattei, „prawdziwymi laboratoriami idei” i „mozolnymi twórcami kolejnych utopii”.
Pierwszą organizację pozarządową, która uzyskała „status konsultanta” przy ONZ było Międzynarodowe Stowarzyszenie Lesbijek i Gejów, jedno z najaktywniejszych międzynarodowych lobby, Skupiające kilkaset grup homoseksualnych, lesbijskich z całego świata. Te organizacje pełnią takią samą funkcję przy Radzie Europy i jest akredytowany przy Komisji Europejskiej i częściowo przez nią finansowany.
(działania te dowodzą, że „marsz lewicy przez instytucje międzynarodowe nadal trwa i jest bardzo aktywny”.)
Dwie konferencje w Pekinie i Kairze w 1994/95 były przykładem „przejmowania władzy przez tych, których nikt nie wybierał”. Konferencje wprowadziły nowe pojęcia takie jak „zdrowie reprodukcyjne i prawa reprodukcyjne” oraz gender, za którymi kryje się wszystko to, co stanowi istotę rewolucji kulturowej i realizację liberalno-lewicowej ideologii.
W 1996 spotkali się wysokiej rangi przedstawiciele ONZ z wybranymi organizacjami pozarządowymi. Konferencja miała na celu ustalenie strategii realizacji „praw reprodukcyjnych” czyli de fakto redukcji liczby ludności w drodze aborcji. Osiągnięto porozumienie na mocy, którego nowo wypracowane zasady dotyczące „porządku seksualnego” będą wprowadzane poprzez system prawodawstwa międzynarodowego i prawodawstwa poszczególnych państw.
Niemiecka socjolog Gabriele Kuby te działania określiła jako „totalitarny chwyt”.Od wszystkich państw świata żąda się użycia totalitarnych środków w celu zmiany konstytucji i innych aktów prawnych, instytucji społecznych, systemu edukacji i fundamentalnych nastawień ludności, aby wymusić społeczną i prawną akceptację – więcej, uprzywilejowanie – homoseksualizmu oraz innych nieheteroseksualnych tożsamości i sposobów zachowania. Zasda 29. mówi o „odpowiedzialności” czyli karaniu sprawców naruszeń praw człowieka związanych z orientacją seksualną lub tożsamością płciową.
Komitet Praw Dziecka nie tylko nie reaguje, ale wręcz działa na rzecz seksualizacji dzieci i młodzieży poprzez promowanie i wspieranie ich edukacji seksualnej, która , sprowadza się do realizacji programu LGBTI. To osoby związane z tą i podobnymi organizacjami są autorami książek i programów nauki seksualnej dla dzieci już od przedszkola. Efekt jest taki, że coraz więcej dzieci i młodzieży pada ofiarą wykorzystywania seksualnego przez rówieśników.
Zmuszanie dzieci do „seksualnych ćwiczeń” w ramach nauki jest niczym innym jak ich molestowaniem. Znane są przypadki w Niemczech, że dzieci trafiały do szpitala, gdyż nie radziły sobie z taką „wiedzą”. Nic dziwnego, skoro to WHO wydało w 2010 roku dokument, określający „Standardy edukacji seksualnej w Europie”, które opierają się na założeniu, że człowiek od urodzenia ma potrzebę aktywności seksualnej i prawo do niej. Dorośli – rodzice, nauczyciele i wychowawcy – winni te potrzeby wspierać, stymulować, omawiać i stwarzać możliwości do ich spełnienia.
Gender wchodzi tylnymi drzwiami do struktur państwowych również w Polsce. Jest konsekwentnie wprowadzany do prawa i instytucji państwowych. W Polsce wydawane są materiały szkoleniowe na temat „polityki równości”, teorii gender. Dowiadujemy się z nich między innymi o historii feminizmu jako wyzwolenia jednej płci z ucisku „patriarchalnego społeczeństwa”, który to proces prowadzi do genderyzmu, wyzwalającego człowieka z ucisku biologii, narzucającej człowiekowi płeć. Spełnieniem procesu jest teoria queer, która znosi jakiekolwiek ograniczenia norm seksualnych – biologicznych, społecznych i moralnych, postulując i promując wszelkie „nienormatywne tożsamości i zachowania seksualne”, równocześnie poddając krytyce wszelkie tożsamości płciowe i seksualne, które uważa się za naturalne i normalne.
Teoria gender ma swoje źródło w ideach Karola Marksa i Fryderyka Engelsa. Myśliciele ci głosili, że rodzina nie ma pochodzenia naturalnego, tylko historyczny, w związku z tym jej charakter jest czysto umowny lub w najgorszym razie ewolucyjny. W tym właśnie duchu Unia Europejska stworzyła Kartę Praw Podstawowych, o której filozof Eligio Resta powiedział: „Ani Bóg, ani naród, ani natura, ani historia, ani żadna inna wartość o charakterze wyższym nie legły u podstaw tego projektu”. Nie ma w niej odniesienia do Boga i dziedzictwa chrześcijańskiego, a artykół 9 dokonuje rozróżnienia „prawa do zawarcia małżeństwa i prawa do założenia rodziny”, torując tym drogę małżeństwom homoseksualnym. Karta nie definiuje czym jest rodzina. Inwencja środowisk liberalno-lewicowych w eksperymentowaniu na podstawowych strukturach społecznych i samym człowieku jako istocie społecznej, wydaje się nie mieć końca.
Realizacja postmodernistycznych doktryn jest eksperymentem nżywym organizmie, bez gwarancji celu ostatecznego. Jest zabawą w Pana Boga i próbą ścigania się z nim. Ścigania się z naturą. Do tego celu służą osiągnięcia nauki w postaci biotechnologii i inżynierii genetycznej, a także farmakologii i, równolegle stosowne są, metody socjotechniczne, wykorzystujące cały arsenał wiedzy psychologicznej i sposobów manipulacji człowiekiem i społeczeństwem. Największą groźba współczesnej biotechnologii wynika z faktu, że morze ona zmienić naturę ludzką, której zawdzięczamy jako gatunek ciągłość naszego istnienia. Wspólnie z religią definiuję ona podstawowe nasze wartości. Natura ludzka kształtuje i ogranicza wszelkie rodzaje ustrojów politycznych, tak więc technika zdolna nas zmienić może mieć złowrogie konsekwencje dla demokracji liberalnej, jak i dla samej istoty polityki.
Arendt definiowała ruchy totalitarne jako „masowe organizacje zatomizowanych, odizolowanych jednostek. Ruchy totalitarne wymagają od swoich członków, całkowitej, nieograniczonej, bezwarunkowej i niezmiennej lojalności. Takiej lojalności można oczekiwać jedynie od całkowicie izolowanej istoty ludzkiej, która odcięta od wszelkich kontaktów z rodziną, przyjaciółmi lub choćby z zwykłymi znajomymi, czerpie poczucia zakotwiczenia w świecie tylko z przynależności do ruchu, członkostwa w partii. Dlatego totalitaryzmy, chcąc stworzyć społeczeństwo ślepo podporządkowane ideologii, stawiały sobie za cel zniszczenie rodziny, a przede wszystkim oderwanie od niej dzieci, traktując rodziców jako reproduktorów. Dojście do władzy Hitlera wiązało się między innymi z upadkiem rodziców szczególnie, autorytetu ojca. Naturalne więzi mają t moc, że jak dotąd nikomu nie udało się na trwałe zniszczy nawet totalitaryzmom, wręcz odwrotnie, to właśnie w dużym stopniu dzięki więzom rodzinnym i instynktowi wspólnotowemu padły dwa najważniejsze totalitaryzmy, które określały kształt historii dwudziestego wieku. Dziś podobne tendencje widzimy w świecie liberalnym, zdominowanym przez poglądy lewicowe.
Doszliśmy do momentu gdzie żyjemy w społeczeństwie hołdującym swoistemu antydekalogowi, w którym dozwolone jest wszystko poza publicznym deklarowaniem wierności zasadom porządku naturalnego i chrześcijańskiego.
Źródła rewolucji seksualnej. Nauka w służbie nowej propozycji
cywilizacyjnej
Od czasów Wielkiej Rewolucji Francuskiej światem wstrząsają kolejne utopijne ruchy polityczne, które usiłują stworzyć raj na ziemi poprzez radykalną przebudowę większości podstawowych instytucji społecznych – od rodziny poprzez własność prywatną do samego państwa. I jednocześnie od tamtego czasu filozofia i inne nauki zostają wprzęgnięte na usługi tychże ideologii, tworząc nową koncepcję człowieka i świata, z jego nowym systemem moralnym i unieważniają, te które obowiązywały do tej pory. Właśnie myśliciele z epoki Oświecenia odkryli genialną, choć zgubną dla świata myśl , której zalążki można znaleźć już w okresie reformacji – jak z pożądań uczynić elementy politycznej kontroli. „Rozpal namiętności, a będziesz kontrolował ludzi. Schlebianie ludzkim namiętnościom i nazwanie tego wolnością, to pozyskiwanie sobie sojuszników, nawet w walce przeciwko im samym – z czego w pogoni za spełnieniem kolejnych żądz – nie będą sobie zdawać sprawy. Idea wyzwolenia człowieka z moralności to nic innego, jak wykorzystanie seksu jako formy społecznej i politycznej manipulacji. Moralność to ład, spokój, wewnętrzna integralność i niezależność. Niemoralność to chaos i wzburzenie a wreszcie anarchia którą może uspokoić zewnętrzny tyran. Zatem ktoś kto chce sprawować nad społeczeństwem władzę absolutną a niewidoczną, kto chce zaprowadzić tyranię w białych rękawiczkach i długo ją utrzymać, ma broń w postaci niemoralności. Najlepiej służy temu amoralność seksualna, jako człowiek ze swej natury ma skłonność do szukania i zaspokajania seksualnych przyjemności. Genialność tej formy polega , że jest niedostrzegalna. Wprzęgnięty w nią człowiek staje się nieświadomym niewolnikiem, zadowolonym ze swej niewoli i pragnącym ją pogłębiać.
Ponieważ prawo moralne jest jedynym gwarantem ludzkiej autonomii i nietykalności, człowieka niemoralnego łatwo jest kontrolować, a ci, którzy prawo to złamali, są najbardziej pretendowani do pełnienia roli nadzorców ludzkości. Skuteczność działalności myślicieli-wywrotowców polegała na tym, że ich myśli i „odkrycia” docenili prawdziwi władcy tego świata; wąskie grono ludzi, którym zależy przede wszystkim na kumulacji zysków i władzy. Zaczęli oni hojnie finansować i propagować wywrotowe idee i „naukowe wynalazki”, tworząc w tym celu fundacje, uniwersyteckie katedry, a nawet zakładając całe uniwersytety.
Od chwili, kiedy idea kontroli poprzez uwolnienie seksualności została wymyślona i po raz pierwszy wprowadzona w życie, stała się podstawową zasadą wszelkich ruchów rewolucyjnych i wywrotowych w tym współczesnego ruchu gender. Niszcząc w imię wolności, chrześcijańską moralność, wywrotowcy nie byli w stanie od niej uciec, ani stworzyć własnej moralności, oni tylko „postawili na głowie tę tradycyjną”
Uwolnienie seksualności było psychologiczno-społeczną podstawą na , której wybuchła rewolucja francuska. Rewolucja Francuska mimo upadku nie zakończył kariery owej „genialnej myśli”. Pośredni wpływ rewolucji francuskiej jest uniwersalny, gdyż stworzyła ona wzorzec wszystkich późniejszych ruchów rewolucyjnych, a ich lekcje interpretowane na różne sposoby włączono do nowoczesnych ideologii socjalizmu i komunizmu.
Wobec klęski rewolucji francuskiej, rewolucji bolszewickiej i innych ruchów rewolucyjnych, komuniści doszli do wniosku, że rewolucja w koncepcji Karola Marksa całkowicie zawiodła. Jednak idea rewolucji komunistycznej dalej przetrwała.
Rzucono więc nowe światło na marksistowskie pojęcie rewolucji. Na posiedzeniu Komiternu doszli do wniosku, że trzeba „zorganizować intelektualistów i wykorzystać ich do splugawienia cywilizacji Zachodu. Dopiero wtedy, gdy wszystkie jej wartości zostaną zniszczone, a życie życie w niej stanie się niemożliwe, będziemy mogli narzucić dyktaturę proletariatu. Myśl ta była zbieżna z ideami włoskiego komunisty twórcy neokomunizmu Antonia Gramsciego.
Komunistyczni myśliciele uznali więc, że marksistowska, rewolucyjna koncepcja zaprowadzenia Nowego Ładu na świecie wyczerpała się i że trzeba przyjąć nową metodę. Antonio Gramsci jeszcze przed II wojną światową dokonał dla istoty neomarksizmu odkrycia, mianowicie zdefiniował rozstrzygające znaczenie „nadbudowy” czyli kultury, dla sprawy zwycięstwa komunizmu, opracowując strategię zbudowania Nowego Ładu bez użycia przemocy. Oznaczało to zniszczenie „burżuazyjnej kultury dla sprawy z jej instytucjami stanowiącymi źródło zniewolenia dla człowieka”, czyli destrukcję religii, rodziny, szkoły, tradycyjnych norm obyczajowych i estetycznych. Gramsci zastąpił teorię „walki klas” walką „nowoczesności z tradycją” czyli dwóch stylów życia. Stwierdził on, że warynkiem koniecznym zniszczenia się filozofii rewolucji kulturalnej, jest wyzbycie się wszelkich elementów prawdy, które filozofia w sobie zawiera. Usunięcie filozofii z ideologii oznacza w wymiarze praktycznym pozbawienie prawdy jakiejkolwiek siły. Dochodzimy tu do dyskryminacji ludzkich dociekań. Lub lepiej: powszechne pojęcie sensu życia w nowym społeczeństwie, nie będzie już domagało się zadawania tradycyjnych pytań metafizycznych. Więcej, będzie stanowiło i stanowi „zakaz stawiania pytań” gdyż są one wyrazem „ducha zachowawczego, konserwatyzmu, tradycjonalizmu, reakcjonizmu i wstecznictwa”. W społeczeństwie całkowicie zsekularyzowanym przymus fizyczny zaczyna być zastępowany przymusem pedagogicznym, a represje przybierają formę nie cielesną, ale etyczno kulturową.