Wystąpienie prezydenta Karola Nawrockiego w rocznicę "13 grudnia"
Wystąpienie prezydenta Karola Nawrockiego w rocznicę „13 grudnia”
13.12.2025
„całkiem niedawno powrócił 13 grudnia, postkomuniści z marginalnym poparciem społecznym za sprawą politycznych i partyjnych układanek dostają najważniejsze funkcje w państwie polskim” – zaznaczył prezydent.
Światło wolności płonie w Warszawie na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego, płonie w polskich domach i w państwa rękach dzisiaj. Nic nie zgasi polskiego światła i pragnienia wolności. Naszej wolności nie zabrały nam ostatecznie zabory i światło naszej wolności w polskich sercach i polskich duszach ciągle świeciło. Światła wolności nie zgasiły dwie okupacje II wojny światowej i polskiego światła wolności nie zgasili kolonizatorzy i zdrajcy Rzeczpospolitej Polskiej po roku 1945 Światła wolności też nie zgasił stan wojenny i junta Wojciecha Jaruzelskiego, bo to światło wolności wciąż płonęło w sercach polskiego narodu.
Niestety płonęło także za sprawą przelanej krwi. Tak, krew polska podlewała światło wolności, żebyśmy my mogli żyć w wolnej, niepodległej Rzeczpospolitej Polskiej. Tu w tym miejscu, w którym stoimy, w czerwcu roku 1979 wielki Papież Polak Jan Paweł II wzywał ducha świętego i naród polski słowami: Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi”, naszej polskiej ziemi. Duch Święty zstąpił, powstała wielka „Solidarność”, pierwszy w bloku sowieckim niezależny związek zawodowy. Powstał wielki ruch społeczny, z którego wszyscy jesteśmy tak bardzo dumni, który zgromadził blisko 10 milionów różnych ludzi. Z jednej strony tych, którzy byli wyraźnymi antykomunistami, z drugiej też tych, którzy dzięki „Solidarności” dostali wielką życiową szansę, dziejową szansę, aby stanąć po stronie przyzwoitości, aby za sprawą „Solidarności” i Porozumień Sierpniowych powiedzieć, że nie będziemy dłużej patrzyć na komunistyczny dyktat,propagandę, niszczenie gospodarki i ekonomii państwa polskiego. Chcemy godności, wolności, solidarności i sprawiedliwości.
-zaznaczył prezydent.
Jak odpowiedzieli komuniści, do których naród krzyczał: „posłuchajcie nas, rozmawiajcie z nami, naprawiajcie z nami ten naród i to państwo”. Junta potrafiła zareagować tylko w jeden sposób – najpierw proszący, błagający sowietów. (…) Jestem historykiem, przez wiele lat byłem prezesem IPN. Stan wojenny to nie było mniejsze zło, to było zło w czystej istocie, zdrada narodu polskiego przez komunistyczną juntę. Wojciech Jaruzelski proszący sowietów, żeby weszli do naszego narodu i zgasili światło wolności, które płonęło za sprawą „Solidarności”. Sowieci powiedzieli: „Załatw to własnymi rękami”. I załatwił wprowadzając stan wojenny. 10 tysięcy internowanych osób, kobiety wyciągane z domów od swoich dzieci, internowanie niezgodne nawet z komunistycznym prawem. Ponad 10 tyś. Internowanych osób skazanych drakońskimi wyrokami nawet 10 lat pozbawienia wolności. Milion moich rodaków pod presją stanu wojennego opuściło Polskę i większość z nich do Polski nie wróciła. Zniszczenie ekonomiczne, społeczne gospodarcze, polityczne i zatrzymanie w rozwoju Polski na kolejne dekady. Ta zbrodnia, którą dziś wspominamy paląc Światło Wolności i światło pamięci ofiarom stanu wojennego.W imieniu których nie możemy wybaczyć, nie możemy zapomnieć, bo ich zabito, zamordowano na ulicach polskich miast rękami polskich zdrajców i komunistów na polecenie Wojciecha Jaruzelskiego, który wprowadził stan wojenny. Mordowano ich publicznie tak jak w kopalni” Wujek” czy w Gdańsku podczas manifestacji, mordowano ich skrycie aż do końca lat 80-tych. Polska nigdy nie zapomni o ofiarach stanu wojennego. Nigdy nie zapomni o ofiarach i sprawcach – zapowiedział prezydent
Głowa państwa nawiązała też do wydarzeń współczesnych i objęcia przez obecnie rządzących władzy 13 grudnia dwa lata temu, a także do niedawnej zmiany marszałka Sejmu Włodzimierza Czarzastego, przewodniczącego Nowej Lewicy, byłego członka PZPR.
Po tym 13 grudnia, przywraca się funkcjonariuszom Służby Bezpieczeństwa i tym, którzy gasili to Światło Wolności, przywraca się przywileje emerytalne. Bohaterowie naszej wolności żyją często gorzej niż ci, chcieli nas zniewolić. Prezydent RP nigdy nie zgodzi się na brak dziejowej sprawiedliwości.
Niech żyje Polska, precz z komuną!